top of page

Álvaro Mutis – trzy wiersze (audio)




czyta Wojciech Masacz

Nokturn
Gorączka przyciąga śpiew androgynicznego ptaka
i otwiera ścieżki do nienasyconej przyjemności
która rozgałęzia się i przecina ciało ziemi.
Ach, bezowocna żegluga wokół wysp
gdzie kobiety oferują podróżnikowi
świeży ciężar swych piersi
i przestrzeń terroru rozciągającą się aż po biodra!
Blada i gładka skóra dnia
odchodzi jak skórka niesławnego owocu.
Gorączka przyciąga pieśń rynsztoka
gdzie woda płynie nad odpadami.


Pożądanie

Trzeba wymyślić nową samotność dla pożądania. Ogromną samotność cienkich brzegów
w której ochrypły dźwięk pożądania rozprzestrzenia się szeroko. Otwórzmy na nowo wszystkie
żyły przyjemności. Pozwólmy wysokim strumieniom wytryskiwać gdzie bądź.
Nic się jeszcze nie dokonało. Kiedy mieliśmy trochę do przebycia, ktoś się zatrzymał 
na drodze żeby poprawić ubranie i wszyscy zatrzymali się za nim. Idźmy dalej. Istnieją wyschnięte koryta rzek
którymi nadal mogą podróżować wspaniałe wody.
Pamiętajcie o bestiach o których mówiliśmy. One mogą nam pomóc zanim będzie za późno
a orkiestra dęta powróci by przyćmić niebo kakofonią swej muzyki.


Miasto

Płacz
płacz kobiety,
nieustający,
stonowany, 
prawie spokojny.
W nocy obudził mnie kobiecy płacz. 
Najpierw hałas zamka,
następnie chwiejne kroki,
a potem, nagle, płacz.
Przerywane westchnienia
niczym kaskady wewnętrznych wód,
gęstych,
władczych,
niewyczerpanych,
jak śluza gromadząca i uwalniająca swe wody
lub ukryta turbina
przerywająca i wznawiająca pracę
przemierzająca biały czas nocy.
Całe miasto wypełnione tym płaczem,
aż po wysypiska gdzie piętrzą się śmieci
pod kopułami szpitali,
na letnich tarasach,
w ukrytych melinach prostytutek,
w gazetach fruwających po opuszczonych uliczkach,
w ciepłych wyziewach z kuchni polowych
w medalach spoczywających w tekowych szkatułkach,
zawodzenie kobiety która długo już płacze,
w sąsiadującym pokoju,
za wszystkich którzy kopią sobie groby we śnie,
za wszystkich którzy pilnują kopalni czasu,
za mnie który tego słucha
nie wiedząc nic więcej poza tym że
stąpa trwożliwie przez żywioły
w pogoni za cichymi piaskami świtu.

przełożył Adrian Krysiak












Álvaro Mutis  (1923–2003) – kolumbijski poeta, prozaik i eseista. Laureat Nagrody Cervantesa z 2001 roku.
bottom of page