top of page

Miłka Malzahn – Dziennik Zmian (4)

Felietony dźwiękowe prowadzą mnie malowniczą drogą w stronę interpretacyjnej awangardy i gdy chcę opowiedzieć np. o ludzkiej gościnności - to od razu pojawia się podlaski dialekt oraz wiersze. I tak powstaje rzecz o sile spotkania, o potrzebie szczerej rozmowy, o niewymuszonej serdeczności, o języku ciała, gdy wyciągamy na powitanie dłoń. Zatem wyciągam w Twoją stronę wiersz słuchaczu…




Basia*) mówi "po naszemu" ja nadaję - poezją gęstą jak śmietana, Wojtek Bura wykreował tak lekką, przytulną muzykę - że gościnność po prostu rozsadza ramy tego utworu. Taka refleksja jest przydatna, przecież mamy czas karnawału, czas na relację, pora przyjaźni :)

Przy okazji - zanim napisałyśmy te dwa wiersze, żeby je spleść, to na podlaskiej wsi, u Baśki w kuchni odbyłyśmy wiele rozmów, odbiegających znacznie od tzw. prozy życia.

*) Barbara Goralczuk - pisarka, poetka, astrolożka.




PS. Język podlaski – prastary język, którym posługiwali się mieszkańcy pogranicza ziem polskich i ruskich. Mowa powszechnie stosowana we wsiach i małych miasteczkach Podlasia jeszcze do drugiej wojny światowej. Teraz, niestety, zanika. Śpiewna, melodyjna, domowa. Mowa prosta, ale tak skomponowana, że pozwala wyrazić wszystkie uczucia, określić przedmioty i wypowiedzieć myśli. Moja mowa rodzinna, wyniesiona z domu, pierwsza jaka słyszałam z ust matki i babci. Moja
ruodna, jaka pływe prosto z sercia.



Miłka O. Malzahn – zajmuje się szeroko pojętą filozofią, oraz dźwiękiem. Jest dziennikarką, pisze książki z pogranicza gatunków, tworzy i publikuje piosenki, wykłada na uczelniach, prowadzi warsztaty, nieustannie łączy nieoczywiste nauki o myśli ludzkiej z oczywistymi ścieżkami dedukcyjnymi. Tworzy offowy kanał podkastowy „Dziennik Zmian”, moderuje spotkania z artystami, pisarzami, podróżnikami, a najbardziej regularnie – prowadzi muzyczne programy w Radiu Białystok.
bottom of page