top of page

Maria Fraszewska – trzy wiersze



Jamochłon

przeczytałam w wikipedii
że macica to nieparzysty narząd
czy dlatego czuję się samotna?
przeszczepię sobie drugą macicę
wczepię się w nową matkę
a gdy w końcu urodzi się dziecko
przestaniesz być kobietą
w każdym człowieku jest dno
do którego sięgasz
podwójne dno jest w kobiecie


Western

a gdyby tak zamienić role
kobieta staje się mężczyzną
a mężczyzna kobietą
jak w filmie 
kobieta zdrożona
tropieniem złego człowieka
zatrzymuje się na nocleg w saloonie
zamawiając przy barze napój
wyrównujący elektrolity  w organizmie
wypija jednym duszkiem
zamawia następny i gorącą kolację
wokół krążą powabni mężczyźni
ocierając się o jej tyłek ramiona 
masując plecy i nagi kark
dmuchając zalotnie targając włosy
w celu dotarcia do prawdy
odpinają ostrogi
zdejmują wysokie buty
i masują stopy
dawno cię tu nie było kochanie
dawno ... a może nigdy
kobieta czerpie zło z oczu mężczyzny
odpala silnik dzikiej mocy
wędruje drogami szerokich źrenic
wejdź we mnie przez otwór w źrenicy
rozświetl duszę
już czas na rozprężenie
ciało łagodzi obyczaje
palce zadbają o każdy szczegół
dłonie unoszą rozkosz
przymiotnikami słów
czasowniki rozbierają literami
pomalutku powieki gubią określniki
swobodnie oddychasz przestrzenią
spoglądam w dal bez obaw idąc bez obaw
zatrzymuję się przy elektrycznym drzewie
podziwiając jego stal trwania
bladym rankiem kobieta wraca 
do stajni po napasionego konia
aby wyruszyć w dalszą drogę
do nieznanego celu podróży
wszystkie drogi prowadzą do nurtu


Boję się 

lękam się o swoją bezradność
jak matka o dziecko
drży troską nieuchronności 
gładzi powierzchnię
rozlewa się przypalonym mlekiem 
zabić zabić sponiewierać
entliczek policzek bęc
piłka w grze
toczy się okrągłym kadrem
połamane kości ratują 
przed całkowitym upadkiem
rośliny w powabie bronią siebie
złość piękności nie szkodzi
mówię pojękując na wietrze
i opatrując rany liściom






Maria Fraszewska (ur. 1958) – absolwentka socjologii, psychologii oraz pedagogiki i coachingu. Należy do Związku Literatów Polskich. Jest członkiem Zarządu ZLP Zielona Góra. Uprawia poezję, eseistykę i prozę. Wydała pięć tomów poetyckich, Wio w snach (1995), Z wiatrem (2009), Płonące języczki (2021), Posypana wiatrem (2022), Prze konanie (2023). Współpracuje w wolontariacie z Lubuskim Stowarzyszeniem na Rzecz Kobiet BABA. Mieszka w Zielonej Górze.
bottom of page