Marcin Wróblewski – siedem wierszy
- Mirek Drabczyk
- 28 wrz 2024
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 29 wrz 2024
manifest ochrony zachwytu
zachwyca mnie natura piękna
niewymiernej kategorii estetycznej
ewolucyjnej kwestii gustu
obiektywnego składnika chaosu
piękna nie może być za dużo
kiedy dostrzegam taki stan rzeczy
w brew sobie mówię – dosyć
ponieważ przepadnę w chwili
gdy zacznę się przyzwyczajać
***
gołym okiem widać
że nie prześwituje
święta wieczność
***
nie wiedziałbym nic o autach
gdyby nie to że moje często się psuje
nie wiedziałbym nic o życiu
matka
miałem rok
gdy wprowadzono stan wojenny
trwał dosyć długo
a ja nic o tym
nie wiedziałem
***
wyrzucam naręcza smutku
do pojemnika na tworzywa sztuczne
i wciąż mówię do kamienia
który swym zimnem nie pojmie
różnicy czasu jaka nas dzieli
wiele się dla was zmieniło
mnie tylko przybyło pamięci
nieprzeczytane
zostaną po tobie lajki i historia połączeń
ale też pamięć
botów które wciąż będą wysyłać spam
***
chowają się za waginalną mimiką
kochają twardych chłopców
których podnieca plastikowy ból skóry pleców
dziewczynki zawsze zazdroszczą lalek
