i zmienia swą naturę – staje się „dobrą” bakterią.
A może zostaje świętą za życia?
Doznaje iluminacji i mocą wody,
od której demony dostają bąbli na skórze,
przeistacza się w mikroskopijnego anioła
(bez skrzydełek – po co w wodzie?).
No bo jeśli mam być tak, że bakteria pozostaje
bakterią i świętość jej wszechświata
nie ma na nią wpływu,
to i kranówka pozostaje kranówką
i człowiek pozostaje człowiekiem.
Dojrzewanie
Nie radzę sobie ze swoją duchowością.
Bywa, że nie zamykam drzwi od toalety.
Marcin Wróblewski (ur. 1980) – wydał dwa zbiory wierszy: Zimne Ognie (2023) i Brama (2023). Ukończył filologię polską, przez czternaście lat pracował jako nauczyciel. Publikował m.in. w „Toposie”, „Odrze” „Papierze Ściernym”, „Helikopterze”, „Art Papierze”, „Tekstualiach”. Laureat XLVI Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Limesu” (2023), wyróżniony w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Georga Trakla (2023). Mąż i ojciec dwojga dzieci. Mieszka pod Nałęczowem.