top of page

Katarzyna Szaulińska – Passenger Body



sześć białych słów żeby domknąć czarny sześcian

          bez       rozlać
           I        ^
           v      /
żeby->           ->  się

       ^
     /       I
nie       v
          dech        


andrzej jednym kliknięciem usuwa kość klinową i znika siodło tureckie

miękko jakby pod najką rozwarło się błoto
trzecia powieka dźgana troszkę kciukiem
obojczyk to pałka ośka w międzybrewiu
wyskok ze stawu na główkę na brzuszek
idąc przez mostek ścieżką wat cukrowych
widząca ślepa jabłoń albo powięź
lecę na urana jest mnie ćwierć połowa
grząska zielona jestem torbą kości


fotowoltaika zasłania mi słońce

jak pachnie w ptasim dziobie
i pod twoją pachą chwasty mi mówiły
nie bądź tak uległa nie bądź mokra jak płaz
czy rzęsa nie bądź mętna znów zawiśniesz jak jabłko 
drążone przez osę niedojrzała malina
tylko dziurka w nosie zostanie po tobie
i w ustach tędy też chcę cię wąchać i ssać
wrzuć na luz wrzuć na bezdech 
bądź jak ostra sztachetka bądź jak bletka zawleczka
pachnie proch nie bądź śnięta i ścięta i święta
i lewituj nad wodą jak na trampolinie


do melizabeth

komu wyją drony komu dzwon
cytrynki i morelki są cool są ze spektrum 
skrzydła pierwsze potem wkurwolęk 
potem śmiesznie mówić melać lizać 
jabłko międzygatunkowo z pleśni
po południu przestać w mojej głowie 
mleko staje się kwasem i miód drganie
dużo tłustych rzeczy


kalibracja leguminy

coś jakby lęk przed byciem wyplutą przez morze metronomów poza staw
w brzuchu mi puchnie bajzel giętka legumina kolonijne drżenie że ach pora się zbroić uspokoić oddech obudować w chitynę ten strach przed odlotem podpiąć pępowinę
pod staw mi wpełza miękka galareta spalona owsianka może święta rzeka ale jak przeciąć ten prąd żeby kontakt nie usmażył tofu serca kiedy giętka pajęczyna pęka i kładzie się lśniąca skurwysynka mięśnia WDECH WYDECH MASŁO DRGAĆ JAK CZEKOLADA

*** Wiersze powstały w trakcie obozu Pisanie & Ruch organizowanego w Burdągu w sierpniu 2023 r. przez Andrzeja Woźniaka i Tomka Gromadkę. Różne zawarte tu słowa zawdzięczam kolektywnemu ciałoumysłowi uczestników i organizatorów wyjazdu, którym z całego serca dziękuję. Fraza “komu wyją drony” to tytuł wiersza Patryka Kosendy z tomu Robodramy w zieleniakach






Katarzyna Szaulińska (ur. 1987) - poetka, prozaiczka, psychiatrka i psychoterapeutka. Autorka nominowanego do Nagrody Literackiej Nike zbioru opowiadań Czarna ręka, zsiadłe mleko (2022), książek poetyckich Druga osoba (2020) i Kryptodom (2023), scenariusza komiksu o depresji Czarne fale i monodramu Córcia wystawianego w Teatrze WARSawy. Zbiór angielskich tłumaczeń jej wierszy autorstwa Marka Tardiego Faith in Strangers został wydany w USA (2021). Mieszka w Warszawie.
fot. Paulina Fonferek
bottom of page